Jerzy Mencel

6 wrzesień 2012
Kategoria Patron
6 września 2012, Komentarze Możliwość komentowania Jerzy Mencel została wyłączona

płk Jerzy Mencel (1918 r. – 2012 r.)

pilot myśliwski, Honorowy Obywatel Poddębic, Przyjaciel naszej Szkoły

 

Jerzy Mencel urodził się w Poddębicach 6 kwietnia 1918 r. Był najmłodszym dzieckiem Franciszka  i  Jadwigi  z domu Fijałkowskiej. Miał starsze rodzeństwo siostry Marię i Wandę oraz brata Wacława.

W 1936 r. ukończył Państwową Szkołę Techniczno-Przemysłową  w Łodzi, gdzie zdał egzamin dojrzałości.  W tym samym roku ochotniczo wstąpił do wojska i odbył w 18 Pułku Piechoty w Skierniewicach dywizyjny kurs podchorążych piechoty. Po tym szkoleniu jako ochotnik mógł starać o przyjęcie do innych formacji niż piechota – wybrał lotnictwo. Po zaliczeniu pomyślnie komisji lekarskiej (z tysiąca kandydatów wybrano siedemdziesięciu), 3 stycznia 1937 r. został skierowany do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. W ciągu pięciu miesięcy przeszedł przeszkolenie teoretyczne. Następnie w Sadkowie koło Radomia przeszedł przeszkolenie praktyczne i wykonał pierwsze loty. Szkołę tę ukończył jako pilot i otrzymał stopień kaprala podchorążego rezerwy. W wyniku dalszych szkoleń uzyskał uprawnienia pilota instruktora, szkolił pilotów m.in. w Warszawie i Dęblinie. Ostatni lot szkolny wykonał w dniu 30 sierpnia z lotnikiem bułgarskim ppor. Kolewem. W tym dniu otrzymał kartę mobilizacyjną do 3  Pułku Lotniczego w Poznaniu i o godzinie 19 wyjechał pociągiem do Łodzi. Z dużymi trudnościami dotarł do Łodzi, gdzie spędził noc z 31 sierpnia na 1 września u rodziny. W dalszą drogę udał się pociągiem przez Kutno do Poznania. W czasie podróży widział skutki bombardowania linii kolejowej. W Poznaniu dowiedział się o całkowitym zniszczeniu lotniska Ławica, nikt nie był w stanie wskazać miejsca pobytu Bazy Lotniczej nr 3. Spotkał lotników, którzy autobusem jechali na wschód do postoju bazy. Tak dotarli do Wrześni, potem pociągiem do Kutna. W czasie tej podróży byli 15 razy bombardowani. Następnie podróż kontynuowali ciężarówkami i 9 września dotarli do Lublina.

Podporucznik pil. Jerzy Mencel został w dniu 10 września na lotnisku Kierz k/Lublina przydzielony do utworzonego 7 września 1939 r. Oddziału Lotnictwa Myśliwskiego Bazy Lotniczej Nr 3, pod dowództwem kpt. pil. Jerzego Orzechowskiego. Kierowano tam lotników mających przeszkolenie na samolotach myśliwskich PZL P-7a  i PZL P-11. Jerzy Mencel nie brał udziału w lotach, ponieważ nie miał przydzielonego samolotu. Oddział skierowano autobusami w kierunku granicy w celu odebrania brytyjskich samolotów, które miały przypłynąć do Konstancy w Rumunii. Lotnicy z trudem dotarli 16 września 1939 r. do Kut. Z tym oddziałem w dniu 17 września 1939 r. o godzinie 22 J. Mencel opuścił Polskę.

W dn. 28 września Jerzy Mencel dotarł do głównego punktu zbornego polskich lotników w Tulcea. Dalsza jego odyseja prowadziła przez Jugosławię do Grecji. Do Aten dotarł 13 października. Polscy lotnicy mieli tam przerwę  podróży, oczekując na statek do Francji. Na pokładzie polskiego parowca s/s „Pułaski” 23 października dopłynęli do Marsylii we Francji.

Jerzy Mencel został skierowany na  paryskie lotnisko Le Bourget, gdzie odbywał krótkie przeszkolenie na samolotach Potez-XVII. Niestety, klęska Francji uniemożliwiła mu udział w walkach powietrznych.  W tym czasie największą troską władz polskich było ewakuowanie z Francji wojsk polskich, ludności cywilnej oraz mienia państwowego. W portach zachodniej i południowo zachodniej Francji stały polskie statki.  Parowiec s/s „Kmicic”, na którego pokładzie był Jerzy Mencel, dopłynął 21 czerwca 1940 r. do portu Falmouth w Kornwalii w południowo-zachodniej Anglii.

W tym czasie jego ojciec, Franciszek Mencel, zasłużony działacz niepodległościowy i wieloletni sekretarz sądu w Poddębicach, w kwietniu 1940 r. został aresztowany przez Niemców. Franciszek Mencel niemal z wszystkimi więźniami z Poddębic został wywieziony do obozu koncentracyjnego Mauthausen i zamordowany 28 czerwca 1940 r. przy rozbudowie filii obozu w Gusen.

Ppor. Jerzy Mencel w dniu 23 czerwca 1940 r. wstąpił w szeregi Polskich Sił Powietrznych. Przez kilka miesięcy przebywał w stacji zbornej polskich lotników w Blackpool. Otrzymał skierowanie na kurs myśliwski w Usworth. Niestety uległ ciężkiemu wypadkowi podczas  lądowania na samolocie szkolnym. Jerzy Mencel złamał miednicę, uszkodził kręgosłup i musiał spędzić pięć miesięcy w szpitalu. Wypadek uniemożliwił mu odbycie przeszkolenia myśliwskiego. Po długiej rehabilitacji i po pozytywnym zaliczeniu komisji lekarskiej powrócił na lotnisko Kemble. W dniu 1 października 1941 r. otrzymał awans na porucznika. Następnie w dniu 31 października 1941 r. został skierowany na  kurs myśliwski w Grangemouth w Szkocji. Od  dnia 1 stycznia 1942 r. był na  praktyce w 308 Dywizjonie Myśliwskim „Krakowskim” i tam wykonał w dniu 29 stycznia 1942 r. pierwszy lot operacyjny.

Z początkiem lutego 1942 r. dostał przydział jako pilot myśliwski do 317 Dywizjonu Myśliwskiego „Wileńskiego”, który stacjonował na lotnisku Exeter. Głównym zadaniem bojowym dywizjonu w tym czasie była obrona powietrzna południowo-zachodniej Anglii i strefy Kanału La Manche oraz osłona konwojów morskich. Dywizjon wykonywał również loty ofensywne nad terytorium Francji i Belgii. Pierwsze zadania por. Jerzego Mencla to osłona konwojów morskich. Pierwszy taki lot wykonał w dniu 6 marca 1942 r. Natomiast lot,  który mógł się dla niego skończyć tragicznie, wykonał w dniu 15 marca 1942 r. 12 maszyn miało osłaniać bombowce, atakujące niemiecką żeglugę. Wskutek bardzo trudnych warunków atmosferycznych piloci zostali zmuszeni do lądowania w gęstej mgle na zapasowym lotnisku. Wszystkie, poza jedną, maszyny uległy rozbiciu. Dzień ten został nazwanym „krwawą niedzielą Dywizjonu 317″. Dywizjon praktycznie na jakiś czas przestał istnieć. W ciągu kilku dni sytuacja się wyjaśniła, mimo bolesnej straty dowódcy, operacja nie skończyła się tak tragicznie, jak sądzono na początku, dywizjon stracił bezpowrotnie tylko sprzęt latający. Porucznik J. Mencel odniósł niegroźne dla życia rany.

W kwietniu 1942 r. por. Jerzy Mencel uczestniczył z 317 Dywizjonem w składzie 1 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego w kilkunastu lotach bojowych. W dniu 25 czerwca został odznaczony Krzyżem Walecznych.

W dniu 15 lipca 1942 r. por. Jerzy Mencel na Spitfire VB AB925 z pięcioma innymi maszynami z 317 dywizjonu uczestniczył w walce powietrznej  z pięcioma FW-190, które atakowały łodzie ratunkowe na Kanale La Manche. W czasie tej akcji zestrzelił wspólnie z ppor. pil. Teofilem Szymankiewiczem jedną maszynę wroga. W dniu 24 lipca 1942 r.  zniszczył cztery samoloty FW-190 na ziemi.

W dniu 19 sierpnia 1942 r. w składzie 317 Dywizjonu osłaniał oddziały  biorące udział w desancie pod Dieppe. Bitwa powietrzna trwała tam bez przerwy. Niebo nad Dieppe  zapełnione było licznymi walczącymi ze sobą ugrupowaniami samolotów. Dla polskich dywizjonów była to bardzo „pracowita” operacja, każdy dywizjon startował do boju po cztery razy i stoczył liczne walki. W dniu 3 września 1942 r. por. J. Mencel został odznaczony Krzyżem Walecznych po raz drugi, a w dn. 1 marca 1943 r. otrzymał awans na kapitana. W dniu 1 listopada 1943 r. został odznaczony Krzyżem Walecznych po raz trzeci.

W tym okresie, wobec przewagi nad Niemcami w powietrzu, dywizjony myśliwskie zajmowały się głównie osłoną wypraw bombowych bądź zwalczaniem celów naziemnych. W dniu 3 marca 1944 r. kpt. Jerzy Mencel został skierowany na odpoczynek, potem był instruktorem pilotażu. Kpt. pil. Jerzy Mencel w dniu 3 kwietnia 1944 r. otrzymał przydział do 309 Dywizjonu Myśliwskiego „Ziemi Czerwińskiej”. Dywizjon miał za zadanie osłaniać szkockie wybrzeże przed atakami niemieckiego lotnictwa stacjonującego w Norwegii. Wykonywał najczęściej zadania patrolowe oraz latał w osłonie żeglugi przybrzeżnej. Kpt. pil. Jerzy Mencel objął dowództwo eskadry „A” , która stacjonowała na lotnisku Drem blisko Edynburga w Szkocji z zadaniem przeszkolenia pilotów do latania w dywizjonie myśliwskim. W dniu 25 maja 1944 r. wykonał pierwszy lot z tym dywizjonem w osłonie konwoju. Na samolocie Hurricane IIc  Jerzy Mencel wykonał jeszcze 15 lotów patrolowych. Były to loty dwusamolotowych sekcji, nużące, niewdzięczne patrole konwojowe z zadaniami ochrony okrętów. W dniu 1 listopada 1944 r. zmieniono nazwę dywizjonu na myśliwski i rozpoczęto przezbrajanie na samoloty Mustang III (osiągające prędkość nawet do 750 km/h). Pod koniec listopada cały dywizjon był już wyposażony w te samoloty, stał się dywizjonem myśliwskim z prawdziwego zdarzenia i mógł otrzymywać inne zadania niż poprzednio.

Po przeszkoleniu pilotów 309 Dywizjon dostał w dniu 11 grudnia 1944 r. przydział do 11 Grupy Myśliwskiej (Flighter Command) i wszedł w skład 133 Skrzydła Myśliwskiego w miejsce 129 dywizjonu myśliwskiego brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF). Od tego dnia 133 Skrzydło stało się wyłącznie polskim skrzydłem. Stanowiły je dywizjony: 306, 309, 315,  316. Dywizjon 309 został przeniesiony na lotnisko w Andrews Field, gdzie stacjonowały dywizjony 306 i 316. W dniu 28 grudnia 1944 r. kpt. Jerzy Mencel wykonał pierwszy swój lot bojowy na Mustang III.

Nadszedł rok 1945. 133 Polskie Skrzydło Myśliwskie, w składzie którego latał kpt. pil. Jerzy Mencel wypełniało głównie misje eskortowe wypraw bombowych i lotnicy mieli niewielkie szanse spotkania w powietrzu myśliwców niemieckich. Na trwałe w historii polskiego lotnictwa zapisała się operacja eskortowa „Ramrod 1533″ przeprowadzona w dniu 9 kwietnia 1945 r. z udziałem 42 samolotów Mustang III 133 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. Tego dnia formacja 56 samolotów  Avro Lancaster  znajdujących się pod opieką polskich myśliwców leciała na  bombardowanie Hamburga.  Po zbombardowaniu celu została zaatakowana przez osiem niemieckich odrzutowych  samolotów myśliwskich Messerschmitt Me-262 „Schwalbe”. Natychmiast do walki wkroczyły polskie myśliwce osłony. W ciągu 15 minut walki polscy piloci bez strat własnych zestrzelili cztery Me 262 i jeden uszkodzili. Pewne zwycięstwo odniósł także kpt. Jerzy Mencel.

W kwietniu 1945 r. kpt. J. Mencel uczestniczył w trzech najdłuższych, bo blisko sześciogodzinnych operacjach eskortowych 133 Skrzydła Myśliwskiego. W dniu 13 i 16 kwietnia polskie myśliwce ubezpieczały wyprawę dwudziestu bombowców  RAF w nalocie na okręty wojenne zakotwiczone w porcie Swineműnde (Świnoujście). W wyniku ataku w kanale portowym został zatopiony pancernik „kieszonkowy” Lűtzow. W dn. 25 kwietnia wziął udział w  najdłuższym locie polskiego lotnictwa myśliwskiego, trwającym 5 godzin i 57 minut. Polskie dywizjony osłaniały wyprawę bombową, w której brało udział 255 czterosilnikowych bombowców Avro Lancaster , w tym 14 załóg z 300 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej”.  Była to operacja eskortowa „Ramrod 1554″, w której brały udział 53 polskie Mustangi z dywizjonów:  306, 309, 315, 316 (na samolotach Mustang III) i dywizjon 303 (na samolotach Mustang IV). Zadaniem bombowców było zniszczenie kwatery Hitlera Berchtesgaden. Operację zakończono bez strat własnych. Był to ostatni lot bojowy kpt. pil. Jerzego Mencla.

Już po zakończeniu wojny w 1945 r. otrzymał odznaczenia bojowe: Krzyż Walecznych po raz czwarty  oraz angielski Zaszczytny Krzyż Lotniczy (DFC). W 309 Dywizjonie  Myśliwskim „Ziemi Czerwińskiej” pełnił służbę aż do jego rozwiązania w dniu 6 stycznia 1947 r. na lotnisku Coltishall koło Norwich.

Kpt. pil. Jerzy Mencel w okresie od 29 stycznia 1942 r. do 25 kwietnia 1945 r. wykonał 104 loty bojowe nad terenami niemieckimi i okupowanymi oraz 87 lotów operacyjnych (loty, w których nie doszło do spotkania z przeciwnikiem).

Został odznaczony: czterokrotnie Krzyżem Walecznych, czterokrotnie Medalem Lotniczym, Polową Odznaką Pilota oraz odznaczeniami angielskimi Distinguished Flying Cross (Zaszczytnym Krzyżem Lotniczym) i wojennymi medalami pamiątkowymi: Star 1939-1945 (Gwiazda za Wojnę), Defence Medal 1939-1945 (Medal za udział w obronie Anglii), War Medal 1939-1945 (Medal za Wojnę).

Po zakończeniu wojny  Jerzy Mencel dostał nominację na stopień majora lotnictwa.

W dniu 13 września 1945 r. zawarł związek małżeński z Barbarą Stuart Bailey. Po demobilizacji pozostał w Anglii, zamieszkał w Manchesterze i mieszka tam do chwili obecnej. Państwo Barbara i Jerzy Mencel mają jedną córkę Belindę Coghlan i trzech wnuków w wieku: 24, 22 i 19 lat.

Rodzina Menclów jest zasłużona dla Poddębic i Polski. Ojciec Jerzego był członkiem Komitetu Założycielskiego Milicji Obywatelskiej w 1914 r. oraz czołowym działaczem społecznym i niepodległościowym. Był w też w grupie, która budowała w 1918 r. polską władzę samorządową w Poddębicach. Z tego też powodu Jego nazwisko znalazło się na pierwszej liście aresztowanych w 1939 r.  Również po wojnie potomkowie rodu mieszkający w Łodzi nie zerwali więzi z rodzinnym miastem. Z inicjatywy siostrzeńca Jerzego Mencla śp. prof. dr hab. Włodzimierza Józefowicza na kościele parafialnym pod wezwaniem Św. Katarzyny w Poddębicach odsłonięta została w 1992 r. tablica pamiątkowa poświęcona ofiarom II wojny światowej.

W sierpniu 2003r. mjr pil. Jerzy Stanisław Mencel przyjechał do Polski, by uczestniczyć w uroczystościach obchodów 85-lecia Lotnictwa Polskiego i uroczystości odsłonięcia na warszawskich Polach Mokotowskich Pomnika ku Czci Lotników Polskich Poległych w latach 1939-1945. Pomnik upamiętnia wszystkich poległych lotników, którzy walczyli z biało-czerwona szachownicą na wszystkich frontach II wojny światowej. Przed tymi uroczystościami odwiedził rodzinne Poddębice. W dniu 25 sierpnia 2003 r. Jerzy Mencel na uroczystej sesji Rady Miejskiej z rąk Przewodniczącego Rady Miejskiej Marka Gortata odebrał dyplom Honorowego Obywatela Poddębic. Tytuł ten jest wyrazem szacunku dla zasłużonego Polaka i poddębiczanina.

Kapitan pilot Jerzy Mencel jest jedynym obecnie żyjącym lotnikiem pochodzącym z Poddębic,  walczącym w II wojnie światowej. Mieszka w Anglii w Manchesterze. Zapisał się na trwałe w historii Polskich Sił Powietrznych. Jako jeden z czterech Polaków ma zaliczone pewne zestrzelenie niemieckiego odrzutowego samolotu myśliwskiego Messerschmitt Me-262 „Schwalbe”

Pułkownik Jerzy Mencel zmarł w Manchesterze (Wielka Brytania) w dn. 28 sierpnia 2012 r.

 

Jerzy Mencel przekazuje na ręce Tomasza Wójcika, nauczyciela historii, wojenną pamiątkę – orła z własnego munduru, 3 września 2005 r. Mundur Jerzego Mencla jest eksponatem w szkolnej izbie patrona (fot. Anna Wójcik)

Mjr Jerzy Mencel podczas spotkania z uczniami szkoły, 5 września 2005 r. (fot. Tomasz Wójcik)

Komentarze zablokowane.