Grudzień to miesiąc prezentów, radosnych niespodzianek, a pierwszą okazją do obdarowywania bliskich są oczywiście Mikołajki. Dzień 6 grudnia jest dla Świętego Mikołaja próbą generalną przed wigilijnym wieczorem, kiedy worek z prezentami pęka w szwach.
Warto wiedzieć, że Mikołajki obchodzone są nieco inaczej w różnych zakątkach globu. I choć czasem różni je data i tajemniczy gość z prezentami, który nie zawsze ma postać poczciwego Świętego Mikołaja, bez względu na zwyczaje i tradycje, Mikołajki na całym świecie łączy jeden cel – szczerzenie szczęścia i radości. Ta sama misja przyświecała pewnemu biskupowi z Miry, na cześć którego świętujemy Mikołajki.
Dawno temu, w średniowiecznej Licji…
Pierwowzorem Świętego Mikołaja, którego dziś utożsamiamy z okrąglutkim, starszym panem w czerwonym stroju był prawosławny i katolicki duchowny z rejonów wschodniej Licji (dzisiejszej Turcji). Według historycznych źródeł żył na tych terenach na przełomie III i IV w. Ze współczesnym wizerunkiem Mikołaja łączy go imię i oczywiście chęć czynienia dobra. Ten prawdziwy Mikołaj był bowiem biskupem, a czynności kapłańskie pełnił w niewielkiej miejscowości Mira. Słynął z dobrego serca i ogromnej wrażliwości na krzywdę innych. O jego żywocie krąży wiele sprzecznych informacji i legend. Wiadomo natomiast, że urodził się w miejscowości Patara w Licji w dość majętnej, ale bardzo pobożnej rodzinie. Dorastając wiedział już, że chce poświęcić życie Bogu. Po śmierci swoich rodziców cały rodowy majątek oddał biednym. Stawał w obronie słabych i pokrzywdzonych, chętnie niósł pomoc innym.
Mikołajkowe zwyczaje w różnych zakątkach świata
Mikołajki celebruje się nie tylko w Polsce, ale także w wielu innych krajach. Nie wszędzie jednak to grudniowe święto obchodzone jest tak samo. Pod względem zwyczajów najbliżej nam do Czech i Słowacji, gdzie Mikołaja także wita się 6 grudnia. Sędziwy pan z brodą przybywa do dzieci w towarzystwie anioła i czarta – to oni podpowiadają mu, który maluch był grzeczny zasługuje na podarunek, a komu należy się rózga. W Hiszpanii i w USA dzieci także wyczekują Mikołaja w pierwszą niedzielę adwentową. W obu krajach na upominki przygotowuje się specjalne skarpety, do których maluchy chowają listy z życzeniami. W mikołajkowy wieczór starszy pan w czerwonym płaszczu zabiera korespondencję, a w ich miejsce zostawia prezenty.
W wielu państwach Mikołajki obchodzi się dzień wcześniej, niż u nas. 5 grudnia prezenty otrzymują dzieci w Belgii i Holandii. Rolę skrytek na upominki pełnią tam buty oraz koszyki, które wieczorem wystawia się przed dom. Starszy pan przybywa nie w czerwonym, ale w czarnym stroju, pobrudzonym sadzą z komina. Mikołajkowymi prezentami dla maluchów są czekoladowe łakocie w kształcie pierwszych liter ich imion. Belgijskie i holenderskie dzieci nie zapominają także o zwierzętach Świętego Mikołaja. Zmęczone renifery mogą posilić się specjalnie przygotowanymi dla nich przysmakami – marchwią i pachnącym sianem.
Co ciekawe,w niektórych krajach Świętego Mikołaja zastępują inne baśniowe postacie. W Szwecji od dawna w tej roli występuje skrzat Jultomte, który pojawia się z prezentami dopiero w wigilijny wieczór. We Włoszech na świąteczne upominki trzeba czekać aż do święta Trzech Króli. W tym dniu maluchy odwiedza wiedźma Befana,staruszka, która przylatuje na miotle i prezenty wrzuca przez komin.
Francuskie dzieci czekają na dziadka z brodą, ale nie jest to Mikołaj.
Jak widać Mikołaj ma bardzo napięty grafik i robi wszystko by dotrzeć z prezentami …
Samorząd Szkolny
kl. IV – VIII