Tym razem uczniowie klasy 4a i 4e pod opieką nauczycieli
i wychowawców wybrali się do Torunia. W czasie podróży pan przewodnik opowiadał im legendy związane z tym miastem. Zanim wycieczka dotarła do celu, zatrzymała się na krótko w Ciechocinku. Tutaj uczniowie zobaczyli słynne w całej Polsce tężnie solankowe, podziwiali zegar kwiatowy i fontannę „Grzybek”. Odbyli kilkuminutowy spacer po parku zdrojowym, dotarli do Pijalni Wód Mineralnych i do Muszli Koncertowej, gdzie często odbywają się koncerty muzyki cygańskiej. Tutaj był także czas na pamiątkowe zdjęcia. Potem podróżnicy kupili pierwsze pamiątki z wizyty w Ciechocinku.
Około godziny 11.00 wycieczka ruszyła w dalszą drogę.
Po 30 minutach wszyscy byli już w Toruniu i wkrótce znaleźli się na pokładzie statku wycieczkowego, który płynął po Wiśle wzdłuż murów obronnych Starego Miasta. Pogoda dopisała, było bezwietrznie, świeciło słońce, dlatego z prawdziwą przyjemnością można było spoglądać na zabytki miasta od strony Wisły.
Około południa, gdy wszyscy już trochę zgłodnieli, udali się do McDonald’s. Po posiłku pan przewodnik zaproponował dalsze zwiedzanie Starego Miasta.
Grupa dotarła m.in. do Domu Mikołaja Kopernika, później pod jego pomnik, następnie do Krzywej Wieży. Najbardziej atrakcyjnym punktem programu okazała się wizyta w Żywym Muzeum Piernika. Grupę z Poddębic powitał sam mistrz piernikarski, który posługiwał się mową właściwą dla terenu Kujaw. On sam jak i jego pomocnik Kupiec byli tak zabawni, że nikomu ani przez chwilę nie schodził uśmiech z twarzy. Zdradzili przybyłym tajne receptury wypieku pierników, a potem zaprosili wszystkich do pieczenia.
Na koniec każdy uczestnik wycieczki otrzymał piernik własnoręcznie przez siebie zrobiony i zabrał go do domu.
Wycieczka, mimo mało optymistycznych prognoz pogody, przebiegła zgodnie z planem. Aura tym razem okazała się łaskawa. Dzieci zmęczone, ale zadowolone i pełne wrażeń wróciły bezpiecznie do szkoły.